Powiązanie naszego kultu maryjnego, naszej duchowości maryjnej z ideą wyzwolenia znajduje się już u podstaw inicjatywy związanej z „Krucjatą Wyzwolenia Człowieka”, podjętej w związku z pierwszą pielgrzymką papieża do Polski. Wtedy to dzieło zostało oddane Niepokalanej, Matce Kościoła. To, co się łączy z tym jak gdyby nowym określeniem, jest jedynie rozwinięciem treści i położeniem akcentu na tym wszystkim, co zawiera hasło: „wyzwolenie”. Ten element wewnętrzny jest istotny. Wszelkie wyzwolenie człowieka, jeżeli ma być autentyczne, musi się rozpocząć w jego wnętrzu i to nie jest nic innego jak wyzwolenie, które inaczej nazywamy odkupieniem. W gruncie rzeczy chodzi tu o wyzwolenie nas z niewoli starego człowieka i o powstawanie w nas nowego życia, nowego człowieka, a to jest istotną treścią wyzwolenia.
Chciałbym jeszcze trochę tę myśl rozwinąć czy uwydatnić.
Maryja, Niepokalana jest dla nas wzorem osoby w pełni odkupionej, to znaczy też w pełni wyzwolonej. Wolność Niepokalanej wyraża się w tym, i tak też trzeba to ująć, że Ona była w swoich zamiarach, decyzjach i czynach skierowana całkowicie na wypełnienie Bożego zamiaru, Bożego planu dotyczącego Jej życia i oddana całą swoją istotą myśli Bożej i realizacji woli Bożej. Dzięki temu stała się najdoskonalszym dziełem Bożym. Ona sama, cała Jej postać, całe Jej życie, to jest dzieło najwspanialsze ze wszystkich dzieł Bożych. Zamysł Boży znalazł w Niej pełne przyjęcie. Nie było w Niej żadnych oporów, żadnych przeszkód. Ona żyła całkowicie w oddaniu, w realizacji powołania zawartego w zamiarach Bożych. Przez swoje „tak” stała się służebnicą Pańską i zarazem najdoskonalszym narzędziem Bożego działania zbawczego.
O Niepokalanej można też powiedzieć, że najpełniej urzeczywistniła ten ideał, który wyraża się w słowach: Światło-Życie. Życie według światła, życie w pełni poddane światłu, ideał naszego Ruchu zawarty w tych słowach: Światło-Życie, został w życiu Niepokalanej urzeczywistniony w całej pełni. Dlatego jest patronką naszego Ruchu. Związek pomiędzy tym, co wyraża charyzmat naszego Ruchu ze znakiem Fos-Dzoe, a Niepokalaną, jest bardzo istotny i głęboki. W naszym Ruchu zawsze była obecna ta myśl, że czcimy Maryję - idąc za inspiracją św. Maksymiliana - jako istotę w pełni, bez reszty, poddaną woli Bożej. A dlatego, że była całkowicie oddana, dlatego też stała się Matką.
Należy jeszcze odpowiedzieć na pytanie, jak powinniśmy czcić Niepokalaną, w powiązaniu z całą duchowością naszego Ruchu, ze znakiem Fos-Dzoe i tym, że Maryja, Niepokalana Matka Kościoła, ale i Jutrzenka Wolności jest właśnie źródłem Światła i Życia?
Otóż, nasze wyzwolenie polega właśnie na tym, że przyjmujemy prawdziwe światło, które wywodzi się od Boga. Jego zamiar co do naszego życia to jest światło, które w różny sposób poznajemy: czy to przez Słowo Boże, czy przez wewnętrzne oświecenia, czy przez Kościół itd. To światło właśnie ma się stać naszym życiem. Znaczy to, że nasze życie, nasze decyzje mają być całkowicie skierowane do wypełnienia tego, co jest myślą Bożą, światłem Bożym w stosunku do nas, bo jedynie w ten sposób możemy doświadczyć swojej prawdziwej wolności. Dopóki jesteśmy uwikłani w nasze własne zamiary, plany życiowe, póki krążymy wokół własnego ja, pozostajemy w niewoli skażonej natury, trwamy w ciemności. Nasze wyzwolenie dokona się wówczas, gdy światło Bożej myśli, Bożych zamiarów zajaśnieje w naszej świadomości i gdy będziemy zdolni do tego, żeby temu światłu poddać swoje życie. Chodzi więc o to, żeby nasze zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób szczery właśnie ku temu, co jest zamiarem, decyzją, planem Boga względem nas.
I właśnie tego daru naszego wyzwolenia oczekujemy od Niepokalanej. Staramy się wpatrywać w Nią i do Niej się upodabniać. Prosząc Ją o tę łaskę, stajemy się uczestnikami Jej charyzmatu, znaczy Jej wierności, Jej oddania. Ona jak gdyby je odtwarza w nas i w ten sposób staje się Tą, która nas wyzwala. Wolność wewnętrzna, która jest źródłem wszelkich innych wolności, jest więc bardzo głęboko powiązana właśnie z Niepokalaną, istotą w pełni wolną, pierwszą spośród wszystkich ludzi, dlatego nazywaną „Jutrzenką wolności”.
Te treści powinny być coraz głębiej przez nas rozważane i przyjmowane po to, żeby w naszym powołaniu powstawała jedność z jednością charyzmatu naszego Ruchu, w którym wszystko, co czynimy, co podejmujemy jest jakby w syntezie jedności zawarte. I jeżeli podejmujemy diakonię wyzwolenia jako szczególne zadanie, to jest to jakiś nowy tylko czy kolejny etap wgłębiania się w nasz charyzmat i odczytywanie go w kontekście aktualnej sytuacji, w jakiej działamy, czy to w Polsce, czy tutaj na Zachodzie. Wezwanie „Niepokalana Jutrzenka wolności, Źródło Światła i Życia” musi być przede wszystkim wezwaniem skierowanym do nas, do każdego z nas z osobna, musi być wezwaniem skierowanym do naszego życia wewnętrznego.
To jest też wezwanie skierowane do nas jako wspólnoty i do nas jako diakonii. Wydaje mi się, że ciągle są i będą zadania bardzo absorbujące i że zawsze istnieć będzie dysproporcja między naszymi możliwościami a zadaniami, które stoją przed nami. To nas nie powinno jednak usprawiedliwiać. Wysiłek musi pójść w tym kierunku, żeby sprawy związane z naszym życiem wewnętrznym, życiem modlitwy, postawić zdecydowanie na pierwszym planie. Wszystkie inne zewnętrzne działania okażą się bezowocne, jeżeli nie będzie to wypływało z naszego rzeczywistego, autentycznego zaangażowania wewnętrznego, z głębokiego życia modlitwy, i - nie bójmy się tego słowa - kontemplacji.
Maryjo, Niepokalana Jutrzenko Wolności, Jasnogórska Pani, przy której my, Polacy, zawsze byliśmy wolni. Ty jesteś Źródłem Światła i Życia dla nas - ponieważ jako pierwsza z ludzi przyjęłaś Światłość Świata — Jezusa i poszłaś za Nim, oddając Mu w posłuszeństwie i miłości całe swoje życie, aż po krzyż.
Ty widzisz moją niewolę, która polega na tym, że często panuje we mnie ciemność błędu, niewiedzy, ułudy własnej wyobraźni i że żyję jeszcze dla siebie, opanowany pychą i miłością własną.
Wyzwól mnie, upraszając mi łaskę zanurzenia się wraz z Tobą w jedynym Świetle, jakim jest Jezus, który wie kim jestem, czego chce ode mnie Ojciec i co jest dla mnie dobre.
Wyzwól mnie, upraszając moc do zwyciężania egoizmu w przyjmowaniu krzyża i do życia dla Światła, dla Boga i braci przez bezinteresowną służbę i miłość.
Spraw, aby w moim wnętrzu zajaśniało światło i wytrysnęło źródło życia. Pomóż mi poznać Prawdę, która mnie wyzwoli, i pójść za Jezusem, abym nie chodził w ciemności, ale miał Światło Życia. Amen
|
Prośba! :) Zbieram i kolekcjonuję [->] stare modlitewniki (sprzed II Soboru Watykańskiego) [- Modlitewnik ->]. Lubię się z nich modlić. Warto do nich sięgać. [->] Masz taki i nie wiesz co z nim zrobić? Jeśli chcesz, aby modlitewnik trafił w dobre ręce, albo chcesz sprawić mi radość, to skontaktuj się ze mną i zwyczajnie przyślij mi go. :) Będę bardzo wdzięczy. A dodatkowo zawartość modlitewnika wzbogaci mój dział modlitw na stronie i może ktoś jeszcze skorzysta. |
Profil katolickich duchownych.
więcej w zakładce: "Kapłaństwo" oraz "Strony i blogi księży".
Odwiedza nas 103 gości oraz 0 użytkowników.
![]() |
Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania materiałów znajdujących się na tmoch.net (szczególnie autorskich grafik i fotografii) bez zgody właściciela witryny. Niniejsza witryna jest w ciągłym rozwoju; strony są dodawane, modyfikowane i... czasami niektóre usuwane. Czasem pozwalam sobie modyfikować, poprawiać bądź uaktualniać już istniejące notki. Taki już jestem :) Aby wesprzeć dzieło ewangelizacyjne "tmoch.net", zobacz zakładkę "wsparcie" [->]. |
||||||
![]() |
![]() |