Modlitwa chcącego się pozbyć złego nałogu.
Do ciebie wzdycha dusza moja Panie, i pragnie być wybawioną z mocy grzechu, który ją sobie przyniewolił. Z przerażeniem spostrzega się bliską zginienia, i coraz lepiej poznaje, iż go nie ujdzie, jeżeli ty się nie zmiłujesz i nie raczysz jej wesprzeć Twoją pomocą. Ach ojcze, oddaliłem się od ciebie, a poszedł za ułudami świata i pożądliwości. Nie czuwałem nad sobą należycie, dla tego usidliła mię bezbożność i skrępowała mą wolę, tak iż się teraz od niej uwolnić trudno. Ile razy postanowiłem, nie słuchać jej więcej, oderwać się od nieszczęsnego zwyczaju, zrzucić z siebie to obmierzłe jarzmo niewoli, a zacząć postępować według sumienia i rady Twojej, żyć powściągliwie i jak na dziecię Twoje wybawione z mocy grzechu przez zbawiciela przystoi. Ależ niestety, nie udało mi się to szlachetne przedsięwzięcie ; przy byle jakiej sposobności do dawniejszego występku ulegałem znowu pokusie, powiększał swą winę, pomnażał oraz swoje nieszczęście. Czyliż to na zawsze zostanę niewolnikiem haniebnego nałogu? czyliż nie zdołam przeprzeć natarczywej pokusy? czyliż daremny i bezskuteczny ma być żal, który we mnie wzniecasz, Boże litościwy? Podaj, o podaj mi prawicę twoje, Ojcze, i racz mię podnieść z mego upadku! Natchnij mię tak mocną odwagą i wstrętem od tych nieprawości, których skutki żałosne czuję, abym już więcej ich nie popełniał, lecz owszem unikał ich jak najgorliwiej. Wystaw mi, panie dobrotliwy, ostateczne następstwa takich niecnych zwyczajów, iżbym utracił zdrowie, majątek, dobre imię, doczesną i wieczną błogość, porwał ze sobą do zguby nie jedne duszę niewinną przez zgorszenie i karę zasłużoną za me występki. Wystaw mi oraz użytki nawrócenia się ku Tobie, radość wewnętrzną i pociechę tych, którzy mój wyglądają pokuty i ciebie za mną błagają, abyś mnie do opamiętania i do cnoty naprowadzić raczył.
Rozrzewniony i ochotny do polepszenia wyciągam ręce do ciebie, Boże i ojcze mój: ach nie odrzuć mię od oblicza swego, ale się zlituj nade mną! Gdyżem dawniej nie przemógł skłonności do grzechu, otóż już odtąd, Twym posilony duchem, zatulę me uszy, abym ich zwodniczych nie słyszał podszeptów; będę jednak słuchał głosu prawdy i świętobliwości, i dokażę tego, iż moc Twoja skuteczną jest w słabości mojej.
Tak mi panie Boże dopomóż.
Ach nie na to, nie na to jestem na tej ziemi,
Bym upajał swą duszę uciechami czczemi!
Cóż z nich płynie za korzyść, która by została?
Smutek, trwoga i zguba z niemi się zbratała!
Zacne władze umysłu, zdrowie, sława, mienie,
Wszystko wiedzie występek z sobą na zginienie.
A po śmierci — o biada! jakiż to los czeka
W grzechach zatopionego zupełnie człowieka? —
Ot ze wstrętem i zgrozą pamięć jego żyje;
A cóż go w tamtym świecie od kary zakryje?!
Ach tej nędzy zapobiec racz mi pomóc Panie,
Niech cie wzruszy rzewliwe do ciebie wołanie!
Rzeknij, a wnet opadną więzy mię haniebne.
Będę chciał, co poczciwe, czynił co chwalebne. Amen.
za: Przewodnik torujący drogę do wieczności (1861r.)
|
Prośba! :) Zbieram i kolekcjonuję [->] stare modlitewniki (sprzed II Soboru Watykańskiego) [- Modlitewnik ->]. Lubię się z nich modlić. Warto do nich sięgać. [->] Masz taki i nie wiesz co z nim zrobić? Jeśli chcesz, aby modlitewnik trafił w dobre ręce, albo chcesz sprawić mi radość, to skontaktuj się ze mną i zwyczajnie przyślij mi go. :) Będę bardzo wdzięczy. A dodatkowo zawartość modlitewnika wzbogaci mój dział modlitw na stronie i może ktoś jeszcze skorzysta. |
Profil katolickich duchownych.
więcej w zakładce: "Kapłaństwo" oraz "Strony i blogi księży".
Odwiedza nas 341 gości oraz 0 użytkowników.
![]() |
Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania materiałów znajdujących się na tmoch.net (szczególnie autorskich grafik i fotografii) bez zgody właściciela witryny. Niniejsza witryna jest w ciągłym rozwoju; strony są dodawane, modyfikowane i... czasami niektóre usuwane. Czasem pozwalam sobie modyfikować, poprawiać bądź uaktualniać już istniejące notki. Taki już jestem :) Aby wesprzeć dzieło ewangelizacyjne "tmoch.net", zobacz zakładkę "wsparcie" [->]. |
||||||
![]() |
![]() |