Które przykazanie w Prawie jest największe?
Drodzy bracia i siostry!
W dzisiejszej Ewangelii Jezus nie tylko odpowiada na podchwytliwe pytanie faryzeusza, ale odpowiada na najgłębsze pragnienie, które każdy z nas nosi w swoim sercu – a jest to pragnienie miłości – tj. kochania i doświadczania miłości.
Które przykazanie w Prawie jest największe? Na pierwszy rzut oka, pytanie wydaje się sensowne – jednak ten, kto pyta, tak naprawdę nie chce poznać ani przyjąć odpowiedzi. Każda wybiórcza odpowiedź byłaby w tym miejscu powodem do zatargu, gdyż pytanie to zmusza do podzielenia dekalogu na części. Dziś też pojawia się, nawet wśród wierzących, pokusa rozbicia dekalogu na te ważniejsze czy mniej ważne przykazania, na wygodne i uciążliwe, wreszcie na akceptowane i kontrowersyjne. Inni w Prawie Bożym widzą tylko ciężki i niezrozumiały zakaz, który w dzisiejszych czasach jest już niewykonalny. Mówią: „niemożna słuchać jedynie Boga – i idą do wróżek”, mówią: „nie potrzeba świętować Dnia Pańskiego – wiec trudno ich znaleźć w kościele”, mówią: „uczciwość nie jest modna, a na pewno mało opłacalna" – więc chlubią się w nieuczciwości, mówią: „wolność jest ważniejsza niż życie" – i dopuszczają się aborcji, wreszcie mówią: „nie wiem, co to godność – i stosują antykoncepcję”... Można by długo wyliczać inne deklaracje i zastanawiać się jak jeszcze człowiek może powiedzieć „niech się dzieje wola moja a nie twoja Boże”.
Warto w tym miejscu przypomnieć słowa Jana Pawła II, które powiedział w Koszalinie 1 czerwca 1991r, mówił:
„Stąd, znad Bałtyku, proszę was, wszyscy moi rodacy, synowie i córki wspólnej Ojczyzny, abyście nie pozwolili rozbić tego naczynia, które zawiera Bożą prawdę i Boże prawo. Proszę, abyście nie pozwolili go zniszczyć. Abyście sklejali je z powrotem, jeśli popękało.
Abyście nigdy nie zapominali:
„Jam jest Pan, Bóg twój, którym cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną!
— Nie będziesz brał Imienia Pana Boga twego nadaremno.
— Pamiętaj, abyś dzień święty święcił.
— Czcij ojca twego i twoją matkę.
— Nie zabijaj.
— Nie cudzołóż.
— Nie kradnij.
— Nie mów fałszywego świadectwa.
— Nie pożądaj żony bliźniego twego.
— Nie pożądaj żadnej rzeczy, która jego jest”.
Oto Dekalog: dziesięć słów. Od tych dziesięciu prostych słów zależy przyszłość człowieka i społeczeństw. Przyszłość narodu, państwa, Europy, świata.”Jezus przenosi jednak nasze rozważania na głębszy poziom, poziom Miłości, ponieważ właśnie miłością wypełnił on prawo. „Pierwsze jest kochaj Boga”, bo bez tego wszelkie nasze wysiłki samospełnienia okażą się mało owocne, drugie jest „kochaj bliźniego”, bo to jest konkret, w którym wyraża się nasza miłość do Boga. Św. Grzegorz Wielki słusznie powiedział, że „z miłości ku Bogu rodzi się miłość bliźniego, zaś miłość bliźniego podsyca miłość ku Bogu”.
Bóg ciebie i mnie kocha. Kocha cię i dlatego cię stworzył – on w tej miłości jest pierwszy i nie zabiera jej, kiedy grzeszymy. Jest to prawda, która może odmienić nasze życie – tu i teraz. Ta miłość jest jak powietrze, bez którego się duszę. Jest jak woda, bez której pragnę. Tylko wtedy to, do czego wzywa nas Bóg w pierwszym czytaniu: tzn. „nie będziesz krzywdził bliźnich, ale będziesz dla niego pomocą”, przestanie być suchym nakazem prawa, ale stanie się przyczyną mojego szczęścia – realizacją mojego konkretnego powołania. Bez tego mało sensowna jest posługa Jana Pawła II czy Matki Teresy. Tylko ten, kto kocha, tak naprawdę żyje.
Jakże często zadowalamy się powierzchowną, jedynie sentymentalną namiastką miłości tzw. „własnej” – pragnąc jedynie zaspokoić swoje pragnienia i braki. Często to, co uważamy za miłość jest interesowne, zaborcze, degradujące gdyż jest ukrytym egoizmem. Nie taka jest miłość Boga: miłość, która jest cierpliwa, łaskawa, która nie zazdrości,..., nigdy nie ustaje. Miłość jest najpiękniejszym, ale i trudnym darem, jaki możemy dać drugiemu człowiekowi. Ta miłość jednak zawsze wyraża się w służbie.
Najpełniej objawia się ona właśnie w Eucharystii. To tu Jezus obecny jest najpełniej z darem miłości. Kiedy bowiem nie umiemy kochać, to on kocha w nas. Chciejmy jedynie zrobić mu w naszych sercach miejsce – niech sakrament pokuty będzie lekarstwem na naszą małoduszność zaś Eucharystia, jak prosi papież Jan Paweł II w encyklice o Eucharystii, będzie dla nas źródłem życia i nadziei.
Jezu, ty który nie cofnąłeś się w swojej miłości,
który zawsze jesteś blisko nas, tak często zamkniętych na twoje dary
– uczyń nas zdolnymi do prawdziwej i ofiarnej miłości Boga i bliźniego
– niech zjednoczenie z Tobą w Komunii będzie dla nas umocnieniem
i impulsem, aby nieść Ciebie tym, którzy nie potrafią Tobie zaufać. Amen.
|
Prośba! :) Zbieram i kolekcjonuję [->] stare modlitewniki (sprzed II Soboru Watykańskiego) [- Modlitewnik ->]. Lubię się z nich modlić. Warto do nich sięgać. [->] Masz taki i nie wiesz co z nim zrobić? Jeśli chcesz, aby modlitewnik trafił w dobre ręce, albo chcesz sprawić mi radość, to skontaktuj się ze mną i zwyczajnie przyślij mi go. :) Będę bardzo wdzięczy. A dodatkowo zawartość modlitewnika wzbogaci mój dział modlitw na stronie i może ktoś jeszcze skorzysta. |
Profil katolickich duchownych.
więcej w zakładce: "Kapłaństwo" oraz "Strony i blogi księży".
Odwiedza nas 34 gości oraz 0 użytkowników.
![]() |
Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania materiałów znajdujących się na tmoch.net (szczególnie autorskich grafik i fotografii) bez zgody właściciela witryny. Niniejsza witryna jest w ciągłym rozwoju; strony są dodawane, modyfikowane i... czasami niektóre usuwane. Czasem pozwalam sobie modyfikować, poprawiać bądź uaktualniać już istniejące notki. Taki już jestem :) Aby wesprzeć dzieło ewangelizacyjne "tmoch.net", zobacz zakładkę "wsparcie" [->]. |
||||||
![]() |
![]() |