Twój tron niewzruszony na wieki,
Ty od wieków istniejesz, Boże.
Świadectwa Twoje bardzo godne są wiary,
Twojemu domowi przystoi świętość,
po wszystkie dni, o Panie.
Raczej nie jest możliwe policzyć, ile to już razy w Modlitwie Pańskiej prosiłeś "przyjdź Królestwo Twoje"? Ile razy mówiłeś "bądź wola Twoja"? Słowa te wypowiadane bez namysłu - stają się banałem. Wypowiedziane z wiarą - odmieniają wszystko. Dzisiejsza uroczystość przypomina nam, że takiego wołania nigdy za mało. Bo świat, ale i często nasze serca, nie chce królowania Chrystusa. Skłonni jesteśmy forsować naszą wolę, niż iść za Bożą. A początek dobrych duchowych zmian to wyznanie "Jezu, króluj w moim życiu!". Czy jesteśmy do tego skłonni, to znaczy czy chcemy? Od tego wiele zależy. Jezus to dobry król. On jest Alfą i Omegą, tym, Który jest, Który był i Który przychodzi, Wszechmogącym.
Potęga! Uroczystość dzisiejsza, na koniec roku liturgicznego, pyta każdego z nas o to, kto lub co w nas panuje? Czy panuje we mnie Jezus i Jego łaska, czy panuje we mnie moje wyobrażenie na temat Jezusa lub może ja sam? Tylko Jezus daje to co trwałe. Tylko On jest fundamentem. To co nie jest oddane Jego panowaniu koniec koniem obróci się w popiół. Jeśli nie zakróluje w nas miłosierna, ale rozumna, miłość, pokój, wiara, ... to nasze życie nie będzie miało nic z potęgi ani trwałości. Jezus przychodzi do każdego z nas w prawdzie. Przed Nim nie udamy innych niż rzeczywiście jesteśmy. Niech zatem w nas króluje, abyśmy mieli udział w Jego Królestwie!
Kto panuje w moim życiu? Porządek, miłość, pokój, ład, nadzieja ...? Czy może strach, grzech, bałagan, egoizm ...? Dobry król = dobre rządy! Wybierz Jezusa Królem twojego wczoraj, dziś i jutra. Przyjmij obywatelstwo Jego królestwa.
Dziś w Kościele obchodzimy Uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata. Umieszczenie tej uroczystości na końcu kalendarza wiąże się z biblijnym rozumieniem czasu i odzwierciedla zarazem sens roku liturgicznego, który jakby odtwarza najważniejsze zdarzenia w dziejach zbawienia. Jest to stosunkowo młoda uroczystość bo wprowadzona przez Piusa IX w 1925 r. encykliką Quas primas. Więcej w temacie -> zob. np tu "Odnowić wszystko w Chrystusie! – to istota Uroczystości Chrystusa Króla Wszechświata" (ekai.pl).
Dziś, w diecezjach na całym świecie, właśnie w uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata, obchodzimy, pod hasłem "Ci, co zaufali Panu, idą bez znużenia (por. Iz 40, 31)", 39. Światowy Dzień Młodzieży (przeniesienie z terminu z Niedzieli Palmowej to decyzja pp. Franciszka z 2020r). Specjalne orędzie na ten dzień przygotował tradycyjnie papież Franciszek [-> Orędzie pp. Franciszka na XXXIX Światowy Dzień Młodzieży].
Tematycznie ze starych modlitewników: [Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata ( modlitwy)]. Warto też świadomie ponowić dziś [Jubileuszowy Akt Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana].
Dziś też można zyskać [Odpust za publiczne odmówienie „Aktu poświęcenia rodzaju ludzkiego Jezusowi Chrystusowi Królowi”.]
Do przemyślenia: Czy Jezus rzeczywiście króluje w moim życiu?
Homilia z Mszy św. o 8.00 i 19.00:
Dziś bez moich nagranych homilii. Kazania głosi u nas ks. Dr Dariusz Czupryński, orionista, twórca i dyrektor Hospicjum Opatrzności Bożej w Wołominie.
Linki do poprzednich homilii na moim kanale YT @PanemJEZUS:
[https://www.youtube.com/]
✠ Dzisiejsze czytania: Dn 7,13-14; Ps 93,1.2.5; Ap 1,5-8; Mk 11,10; J 18,33b-37
# Ewangelia (J 18, 33b-37)
Piłat powiedział do Jezusa: «Czy Ty jesteś Królem żydowskim?» Jezus odpowiedział: «Czy to mówisz od siebie, czy też inni powiedzieli ci o Mnie?» Piłat odparł: «Czy ja jestem Żydem? Naród Twój i arcykapłani wydali mi Ciebie. Co uczyniłeś?» Odpowiedział Jezus: «Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd». Piłat zatem powiedział do Niego: «A więc jesteś królem?» Odpowiedział Jezus: «Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu».
#MODLITWA: "Wszechmogący, wieczny Boże, Ty postanowiłeś wszystko poddać umiłowanemu Synowi Twojemu, Królowi Wszechświata, † spraw, aby całe stworzenie, wyswobodzone z niewoli grzechu, * Tobie służyło i bez końca Ciebie chwaliło. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, † który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków". #Amen.
#Prefacja [49. Chrystus, wiekuisty Kapłan i Król Wszechświata ]: " Ty namaściłeś olejem wesela Jednorodzonego Syna Twojego, * naszego Pana Jezusa Chrystusa, * na wiekuistego Kapłana i Króla Wszechświata, * aby dopełnił tajemnicy odkupienia rodzaju ludzkiego * ofiarując siebie samego na ołtarzu krzyża, * jako niepokalaną ofiarę pojednania: * i aby poddawszy swej władzy wszystkie stworzenia, * przekazał nieskończonemu majestatowi Twojemu * wieczne i powszechne Królestwo: * królestwo prawdy i życia, królestwo świętości i łaski, * królestwo sprawiedliwości, miłości i pokoju".
"Czy Jezus jest moim „królem”?" - Anioł Pański z pp. Franciszkiem - 24.11.2024r.
[Anioł Pański z pp. Franciszkiem, 24 listopada 2024 r.]
[Homilia papieża Franciszka w U uroczystość Chrystusa Króla, 24 listopada 2024 r.]
oraz "Chrystus Król wyzwala z niewoli doczesnej i uczy panować nad naszymi wadami" - Anioł Pański z pp. Franciszkiem - 21.11.2021r.
Zobacz notkę z 2017 roku : Królowanie Jezusa
Wehikuł czasu:
Można przeczytać rozważania (choć większość wkomponowuję w aktualne),
wysłuchać moich homilii (o ile działają, zob. mixcloud) i obejrzeć filmiki z komentarzami
Duchowe Zamyślenie: Uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata (21.11.2021), Rok B
Duchowe Zamyślenie: Uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata (25.11.2018), Rok B
Duchowe zamyślenie: Uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata (22.11.2015) Rok "B"
Inspirujące rozważanie (niedziela):
Niedzielne rozważania z "Gościa Niedzielnego"
Lectio divina i homilia na stronie biblista.pl
ks. Wojciech Węgrzyniak - medytacja
Szkoła Słowa Bożego - Rozważania niedzielne Rok B
Szkoła Formacji Duchowej - lectio divina, echo Słowa, skrutacja
Ubogacające komentarze
"Słowo na niedzielę", TVP -> https://vod.tvp.pl/website/slowo-na-niedziele,1141
Anioł Pański z pp. Franciszkiem
24 listopada 2024 r.
Drodzy Bracia i Siostry, dobrej niedzieli!
Ewangelia dzisiejszej liturgii (J 18, 33b-37) przedstawia nam Jezusa przed Poncjuszem Piłatem: został zaprowadzony do prokuratora rzymskiego, aby ten skazał Go na śmierć. Jednak między nimi nawiązuje się krótki dialog – pomiędzy Jezusem a Piłatem. Poprzez pytania Piłata i odpowiedzi Pana Jezusa, dwa słowa w szczególności ulegają transformacji, zyskując nowy sens. Dwa słowa: słowo „król” i słowo „świat”.
Na początku Piłat pyta Jezusa: „Czy Ty jesteś Królem żydowskim?” (w. 33). Rozumując jako urzędnik imperium, chce on zrozumieć, czy człowiek, którego ma przed sobą, stanowi zagrożenie, bowiem król to według niego organ władzy, który panuje nad wszystkimi swoimi poddanymi. To byłoby dla niego zagrożeniem, czyż nie? Jezus potwierdza, że owszem, jest królem, ale w zupełnie inny sposób! Jezus jest królem, bowiem jest świadkiem: jest Tym, który mówi prawdę (por. w. 37). Królewska władza Jezusa, Słowa wcielonego, opiera się na Jego prawdziwym słowie, Jego skutecznym słowie, które przemienia świat.
Świat – to drugie słowo. „Świat” Poncjusza Piłata to ten, w którym człowiek silny zwycięża nad słabym, bogaty nad ubogim, brutalny nad łagodnym. Świat, który niestety, dobrze znamy. Jezus jest Królem, ale Jego królestwo nie jest z tamtego świata, ani nie jest z tego świata (por. w. 36). W istocie, świat Jezusa to świat nowy, świat wieczny, który Bóg przygotowuje dla wszystkich, oddając swoje życie dla naszego zbawienia. Jest to królestwo niebieskie, które Chrystus przynosi na ziemię, rozsiewając łaskę i prawdę (por. J 1, 17). Królem świata jest Jezus, który dokonuje odkupienia stworzenia, zniszczonego przez zło, właśnie mocą Bożej miłości, Jezus zbawia dzieło stworzenia, ponieważ Jezus wyzwala, Jezus przebacza, Jezus daje pokój i sprawiedliwość. „Ale czy to prawda, Ojcze?” – „Tak”. Jaka jest twoja dusza? Czy jest w niej coś obciążającego? Jakaś stara wina? Jezus zawsze przebacza. Jezus nie męczy się przebaczaniem. To jest Królestwo Jezusa. Jeśli jest w tobie coś złego, poproś o przebaczenie. A On zawsze przebacza.
Bracia i siostry, Jezus mówi do Piłata z bardzo bliskiej odległości, lecz ten pozostaje daleko od Niego, gdyż mieszka w innym świecie. Piłat nie otwiera się na prawdę, pomimo że ma Ją przed sobą. Wyda Jezusa na ukrzyżowanie i poleci, żeby napisano na krzyżu: „Król żydowski” (J 19, 19b), ale bez zrozumienia sensu tego słowa: „Król żydowski”, tych słów. A przecież Chrystus przyszedł na świat, ten świat: kto jest z prawdy, słucha Jego głosu (por. J 18, 37). Jest to głos Króla wszechświata, [Króla], który nas zbawia.
Bracia i siostry, słuchanie Pana wnosi światło do naszych serc i do naszego życia. A zatem spróbujmy odpowiedzieć sobie na pytanie – każdy z nas niech zada je sobie w swoim sercu – czy mogę powiedzieć, że Jezus jest moim „królem”? Czy może mam innych „królów” w moim sercu? W jakim sensie? Czy Jego słowo jest dla mnie drogowskazem, prawdą? Czy ja widzę w Nim miłosierne oblicze Boga, który zawsze przebacza, czeka, aby udzielić nam przebaczenia?
Módlmy się razem do Maryi, Służebnicy Pańskiej, oczekując z nadzieją na królestwo Boże.
za: papiez.wiara.pl, podkreślenia moje.
Homilia pp. Franciszka w Uroczystość Chrystusa Króla.
Bazylika Świętego Piotra, 24 listopada 2024 r.
Pod koniec roku liturgicznego Kościół obchodzi Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla, Króla Wszechświata. Zaprasza nas do spojrzenia na Niego, spojrzenia na Pana, początek i spełnienie wszystkiego (por. Kol 1, 16-17), którego „królestwo nie ulegnie zagładzie” (Dn 7, 14).
Jest to kontemplacja, która podnosi na duchu i zachwyca. Jeśli jednak rozejrzymy się wokół siebie, zobaczymy coś innego i mogą pojawić się w nas niepokojące pytania. Co powiedzieć o wojnach, przemocy, katastrofach ekologicznych? I co myśleć o problemach, z którymi i wy, drodzy młodzi, musicie się zmierzyć, patrząc w przyszłość: brak stabilności zatrudnienia, niepewność ekonomiczna i nie tylko, podziały i nierówności, które polaryzują społeczeństwo? Dlaczego to wszystko się dzieje? I co możemy uczynić, aby nie zostać przez to zdruzgotani? To prawda, chodzi o pytania trudne, ale to są pytania ważne.
Dlatego dzisiaj, kiedy we wszystkich Kościołach obchodzimy Światowy Dzień Młodzieży, chciałbym zaproponować szczególnie wam, młodym, abyście w świetle Słowa Bożego zastanowili się nad trzema aspektami, które mogą nam pomóc odważnie podążać naszą drogą poprzez napotykane wyzwania. A te aspekty to: oskarżenia, uznanie i prawda. Oskarżenia, uznanie i prawda.
Po pierwsze: oskarżenia. Ewangelia dzisiejszej [liturgii] przedstawia nam Jezusa w roli oskarżonego (por. J 18, 33-37). Jest On – jak to się mówi – „na ławie oskarżonych”, w sądzie. Przesłuchuje Go Piłat, przedstawiciel Imperium Rzymskiego, w którym widzimy przedstawicieli wszystkich mocarstw, jakie w historii uciskały narody siłą oręża. Piłat nie jest zainteresowany Jezusem. Wie jednak, że ludzie za Nim idą, uważając Go za przewodnika, nauczyciela, Mesjasza, a prokurator nie może pozwolić, żeby ktokolwiek spowodował zamęt i zakłócenie „zbrojnego pokoju” w jego dystrykcie. Zatem daje satysfakcję potężnym wrogom tego bezbronnego proroka: stawia Go przed sądem i grozi skazaniem na śmierć. A On, który zawsze głosił jedynie sprawiedliwość, miłosierdzie i przebaczenie, nie boi się, nie daje się zastraszyć ani nie buntuje się: Jezus pozostaje wierny prawdzie, którą głosił, wierny aż po ofiarę swego życia.
Droga młodzieży, być może niekiedy i wam może się przytrafić, że zostaniecie „oskarżeni” z powodu naśladowania Jezusa. W szkole, pośród przyjaciół, w kręgach, w których często bywacie, mogą być tacy, którzy chcą sprawić, żebyście poczuli się źle, dlatego, że jesteście wierni Ewangelii i jej wartościom, że się nie dostosowujecie, nie uginacie się, aby robić to, co wszyscy inni. Nie bójcie się jednak „potępienia”, nie martwcie się: prędzej czy później krytyka i fałszywe oskarżenia upadną, a uzasadniające je powierzchowne wartości okażą się tym, czym są w istocie: złudzeniami. Drogie dziewczęta i drodzy chłopcy, uważajcie, aby nie dać się odurzyć iluzjami. Proszę, bądźcie konkretni. Rzeczywistość jest konkretna. Strzeżcie się złudzeń.
To, co pozostaje, jak uczy nas Chrystus, to coś innego: to uczynki miłości. To właśnie pozostaje i czyni życie pięknym! Reszta się nie liczy. Miłość konkretna w uczynkach. Dlatego powtarzam wam: nie bójcie się „potępienia” przez świat. Nieustannie miłujcie! Ale miłujcie w świetle Pana, oddając swoje życie, by pomagać innym.
Przejdźmy do drugiego punktu: uznanie. Jezus mówi: „Królestwo moje nie jest z tego świata” (J 18, 36). Co Jezus chce przez to powiedzieć? „Królestwo moje nie jest z tego świata”? Dlaczego nie robi nic, żeby zapewnić sobie sukces, by przypodobać się możnym, by zyskać poparcie dla swoich planów? Dlaczego tego nie robi? Jak może myśleć, że da się coś zmienić z pozycji „przegranego”? W gruncie rzeczy, Jezus tak się zachowuje, ponieważ odrzuca wszelką logikę władzy (por. Mk 10, 42-45). Jezus jest wolny od tego wszystkiego!
Warto, abyście i wy, drodzy młodzi, poszli za Jego przykładem, nie dając się zarazić manią – tak powszechną dziś – manią bycia widzianym, aprobowanym i chwalonym. Ci, którzy godzą się, żeby opanowały ich te obsesje, w końcu żyją w niepokoju. Popadają w „rozpychanie się łokciami”, konkurowanie, udawanie, pójście na kompromis, zaprzedawanie swoich ideałów, żeby zyskać choć odrobinę aprobaty i bycie zauważonym. Proszę, uważajcie na to. Wasza godność nie jest na sprzedaż. Jej się nie sprzedaje! Bądźcie ostrożni.
Ale Bóg was miłuje takimi, jakimi jesteście, a nie takimi, jakimi się przedstawiacie: przed Nim wasze czyste marzenia są warte więcej niż sukces i sława – są warte więcej – a szczerość waszych intencji jest więcej warta niż uznanie. Nie dajcie się zwieść tym, którzy kusząc was błahymi obietnicami, w rzeczywistości chcą was tylko instrumentalizować, uzależniać i wykorzystywać dla własnych interesów. Strzeżcie się instrumentalizacji. Bądźcie ostrożni. Uważajcie, by nie dać się zmanipulować. Bądźcie wolni, ale wolni w zgodzie ze swoją godnością. Nie zadowalajcie się byciem „gwiazdami jednego dnia”, gwiazdami w mediach społecznościowych lub w jakimkolwiek innym kontekście! Pamiętam kiedyś młodą dziewczynę, która chciała być podziwiana – była piękna – w moim kraju. Na jakąś imprezę zrobiła sobie mocny makijaż. Pomyślałem: „Po tym makijażu, co pozostanie? Nie nakładajcie makijażu na wasze dusze, nie nakładajcie makijażu na wasze serca; bądźcie takimi, jakimi jesteście: szczerymi, przejrzystymi. Nie bądźcie „gwiazdami jednego dnia” w mediach społecznościowych lub w jakimkolwiek innym kontekście. Jesteście wezwani, by jaśnieć na niebie. Jest ono większe, jest to niebo miłości, to jest niebo Boga, to nieskończona miłość Ojca, która odbija się w wielu małych światełkach: w wiernej miłości małżonków, w niewinnej radości dzieci, w entuzjazmie młodych, w trosce o osoby starsze, w hojności osób konsekrowanych, w miłosierdziu wobec ubogich, w uczciwości pracy. Pomyślcie o tych sprawach, które uczynią was silnymi, wszystkich młodych. Te małe światełka: wierne uczucie małżonków – piękna rzecz, niewinna radość dzieci – to jest piękna radość! Entuzjazm młodych – bądźcie pełni entuzjazmu, wszyscy! Troska o osoby starsze. Jedno pytanie: czy troszczycie się o osoby starsze? Czy odwiedzacie swoich dziadków? Bądźcie hojni w waszym życiu i miłosierni dla ubogich, w uczciwości w waszej pracy. To jest prawdziwy firmament, na którym można jaśnieć jak gwiazdy w świecie (por. Flp 2, 15): i proszę, nie słuchajcie tych, którzy kłamiąc, mówią wam coś przeciwnego! To nie uznanie, czy poparcie, zbawia świat, ani czyni człowieka szczęśliwym, to co zbawia świat, to bezinteresowność miłości. A miłości nie można kupić, nie można jej sprzedać: jest bezinteresowna, jest darem z siebie.
I tak dochodzimy do trzeciego punktu: prawdy. Chrystus przyszedł na świat, „aby dać świadectwo prawdzie” (J 18, 37), i uczynił to, ucząc nas miłować Boga i braci (por. Mt 22, 34-40; 1 J 4, 6-7). Tylko bowiem tam, w miłości, nasza egzystencja znajduje światło i sens (por. 1 J 2, 9-11). W przeciwnym razie pozostajemy więźniami wielkiego kłamstwa. A czym jest to wielkie kłamstwo? To „ja”, które wystarcza sobie samo (por. Rdz 3, 4-5), korzenia wszelkiej niesprawiedliwości i nieszczęścia. „Ja”, które zwraca się ku sobie – ja, ja, ze sobą samym, zawsze „ja” – i nie jest ono zdolne do patrzenia na innych, do komunikowania się z innymi. Strzeżcie się tej choroby „ja” zwróconego ku sobie.
Chrystus, który jest drogą, prawdą i życiem (por. J 14, 6), ogałacając się ze wszystkiego i umierając obnażony na krzyżu dla naszego zbawienia, uczy nas, że jedynie w miłości, również i my możemy żyć, wzrastać i rozwijać się w naszej pełnej godności (por. Ef 4, 15-16). W przeciwnym razie, jak napisał do przyjaciela bł. Pier Giorgio Frassati – młodzieniec, taki jak wy – nie żyje się, ale „jakoś się wegetuje” (por. List do Izydora Boniniego, 27 lutego 1925 r.). My chcemy żyć, a nie jakoś wegetować, dlatego staramy się dawać świadectwo prawdzie w miłości, miłując się wzajemnie tak, jak Jezus nas nauczył (por. J 15, 12).
Siostry i bracia, nie jest prawdą, jak sądzą niektórzy, że wydarzenia na świecie „wymknęły się” z rąk Boga. Nie jest prawdą, że historię tworzą ludzie brutalni, despoci, pyszni. Wiele zła, które nas dotyka, jest dziełem człowieka oszukanego przez Złego, ale wszystko ostatecznie podlega osądowi Boga. Ci, którzy niszczą ludzi, którzy prowadzą wojny, jak będą wyglądały ich twarze , gdy staną przed Panem? „Dlaczego wywołałeś tę wojnę? Dlaczego zabijałeś?” A oni, co odpowiedzą? Pomyślmy o tym, my też. My nie prowadzimy wojny, nie zabijamy, ale ja zrobiłem to, to, to… Kiedy Pan powie do nas: „Ale dlaczego to zrobiłeś? Dlaczego byłeś wtedy niesprawiedliwy? Dlaczego wydałeś te pieniądze na swoją próżność?”. Również nas Pan zapyta o te rzeczy. Pan Bóg pozostawia nas wolnymi, ale nas nie opuszcza: choć koryguje nas, gdy upadamy, nigdy nie przestaje nas kochać i, jeśli chcemy, podnosić nas, abyśmy mogli podjąć drogę na nowo.
Na zakończenie tej Eucharystii młodzi Portugalczycy powierzą młodym Koreańczykom symbole Światowych Dni Młodzieży: Krzyż i Ikonę Maryi Salus Populi Romani. To także jest znak: zaproszenie dla nas wszystkich, aby żyć i nieść Ewangelię do każdego zakątka ziemi, nie zatrzymując się i nie zniechęcając, podnosząc się po każdym upadku i nigdy nie tracąc nadziei, jak mówi Orędzie na ten dzień: „Ci, co zaufali Panu, idą bez znużenia (por. Iz 40, 31)”. Wy, młodzi Koreańczycy, otrzymacie Krzyż Pana, Krzyż życia, znak zwycięstwa, ale nie sam: otrzymacie go z Mamą. To Maryja zawsze towarzyszy nam w drodze do Jezusa; to Maryja w trudnych chwilach jest obok naszego Krzyża, aby nam pomóc, ponieważ Ona jest Matką, Ona jest Mamą. Ona jest naszą Mamą. Pomyślcie o Maryi.
Miejmy oczy wpatrzone w Jezusa, w Jego Krzyż i w Maryję, naszą Matkę: w ten sposób, nawet w trudnościach, znajdziemy siłę, aby iść naprzód, bez lęku przed oskarżeniami, bez potrzeby uznania, z własną godnością, z naszą własną pewnością zbawienia i bycia prowadzonymi przez naszą Mamę, Maryję, bez ulegania kompromisom, bez duchowego makijażu. Wasza godność nie potrzebuje makijażu. Idźmy naprzód, zadowoleni z bycia dla wszystkich, z bycia w miłości, będąc świadkami prawdy. I proszę, nie traćcie radości. Dziękuję.
______________________________________
Słowa wypowiedziane przez Ojca Świętego podczas przekazania symboli ŚDM
Chciałbym pozdrowić was wszystkich, młodych tu obecnych i młodych całego świata, zwłaszcza delegację przybyłą z Portugalii, gdzie Światowe Dni Młodzieży odbyły się w ubiegłym roku, oraz delegację z Korei Południowej, która zorganizuje następne Dni w Seulu w 2027 roku. Wkrótce portugalska młodzież przekaże symbole ŚDM – Krzyż i ikonę Maryi Salus Populi Romani – młodzieży koreańskiej. Symbole te zostały powierzone młodzieży przez św. Jana Pawła II, aby mogli je zanieść na cały świat.
A teraz wasza kolej, drodzy młodzi Koreańczycy! Poprzez niesienie Krzyża w Azji będziecie głosić wszystkim miłość Chrystusa. Bądźcie odważni! Miejcie odwagę dawać świadectwo nadziei, której dziś potrzebujemy bardziej niż kiedykolwiek. Tam, gdzie dotrą te symbole, niech wzrasta pewność niezwyciężonej miłości Boga i braterstwa między narodami. A dla wszystkich młodych ofiar konfliktów i wojen Krzyż Pański i ikona Najświętszej Maryi Panny niech będą wsparciem i pociechą.
za: ekai.pl, podkreślenia moje.
Prośba! :) Zbieram i kolekcjonuję [->] stare modlitewniki (sprzed II Soboru Watykańskiego) [- Modlitewnik ->]. Lubię się z nich modlić. Warto do nich sięgać. [->] Masz taki i nie wiesz co z nim zrobić? Jeśli chcesz, aby modlitewnik trafił w dobre ręce, albo chcesz sprawić mi radość, to skontaktuj się ze mną i zwyczajnie przyślij mi go. :) Będę bardzo wdzięczy. A dodatkowo zawartość modlitewnika wzbogaci mój dział modlitw na stronie i może ktoś jeszcze skorzysta. |
Profil katolickich duchownych.
więcej w zakładce: "Kapłaństwo" oraz "Strony i blogi księży".
Odwiedza nas 103 gości oraz 0 użytkowników.
Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania materiałów znajdujących się na tmoch.net (szczególnie autorskich grafik i fotografii) bez zgody właściciela witryny. Niniejsza witryna jest w ciągłym rozwoju; strony są dodawane, modyfikowane i... czasami niektóre usuwane. Czasem pozwalam sobie modyfikować, poprawiać bądź uaktualniać już istniejące notki. Taki już jestem :) Aby wesprzeć dzieło ewangelizacyjne "tmoch.net", zobacz zakładkę "wsparcie" [->]. |
|||||||
|
Copyright © 2022 Jezus jest Panem! Wszelkie prawa zastrzeżone. All rights reserved. Strona istnieje od: 10.04.2001 r. |