Skąd wzięło się to święto w IV wieku, skoro wcześniej świętowano wyłącznie Wielkanoc? Dlaczego obchodzimy je akurat 25 grudnia? Czy jest to efekt chrystianizacji solarnego święta pogańskiego?
Po pierwsze warto sięgnąć do historii i następujących dat: 312 r. (Konstantyn pokonał Maksencjusza w bitwie przy Moście Mulwijskim), 313 r. (Edykt mediolański), 324 r. (pokonanie Licyniusza), 325 r. (Sobór w Nicei), 328 r., 335 r. Celowo umieszczam je chronologicznie, aby pokazać, że zrodzenie się świętowania Bożego Narodzenia wynika z uwarunkowań czasu (politycznych) i religijnych. Ważnym dla mnie źródłem, rzucającym światło na początki Bożego Narodzenia jest książka uznanego specjalisty zajmującego się wczesnym chrześcijaństwem, czyli ks. prof. Józefa Naumowicza pt "Narodziny Bożego Narodzenia". Potrzebne źródła na końcu notki. Ks. profesor w swojej książce wyjaśnia, że obchody Bożego Narodzenia nie były związane z zastąpieniem żadnych wcześniejszych świąt pogańskich, jak dotychczas sądzono. Ich początki są oryginalne i mocno związane z Betlejem.
Ja dodałbym jeszcze, jako chyba pominięte źródło tego święta, Sobór w Nicei w 325 roku, z ważnym wyznaniem "On to dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba. I za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem.". Trzy lata później świętowana będzie inauguracja bazyliki w Betlejem (6 stycznia 328) aby wreszcie święto dotarło do Rzymu w 335 r. A dlaczego 25 grudnia a nie 6 stycznia? Odpowiedzią jest symbolika astronomiczna (symbolika światłości), o której wspomina ks. profesor Naumowicz.
Początki świętowania Bożego Narodzenia:
"Boże Narodzenie, jako święto, powstało niedługo po Soborze w Nicei (325 r.). Najpierw pojawiło się w Betlejem i po raz pierwszy było sprawowane w uroczystej formie prawdopodobnie w 328 roku, podczas inauguracji bazyliki nad Grotą Narodzenia Jezusa. Betlejemska liturgia obejmowała jednak nie tylko pamiątkę narodzin Chrystusa, ale także Jego chrztu i cudu w Kanie Galilejskiej. Nosiła nazwę Objawienia (Epifania) i przypadała 6 stycznia. Niedługo potem, najpóźniej w 336 roku, Rzym stworzył własne święto obchodzone 25 grudnia, skupione wyłącznie na narodzinach Jezusa i rocznicy tego wydarzenia. Natomiast 6 stycznia celebrowano najpierw chrzest i pierwszy cud Jezusa w Kanie, a potem także pokłon Mędrców w Betlejem.
Zatem święto Bożego Narodzenia powstało w dwojakiej formie: jedno w Betlejem 6 stycznia, drugie w Rzymie 25 grudnia. Obie formy pojawiły się niemal równocześnie ok. 330 roku. Obie rozwijały się niezależnie od siebie. Tradycja betlejemska przetrwała do dzisiaj w Armenii. Natomiast rzymska szybko przyjęła się na zachodzie, a z czasem na wschodzie chrześcijaństwa".
za: Ks. Józef Naumowicz: Boże Narodzenie - święto młodsze niż Wielkanoc
Źródła:
W tym miejscu pozwolę sobie na obszerne omówienie książki ks. Naumowicza z portalu aleteia.org:
Kiedy urodził się Jezus?
Nie wiemy, którego dnia urodził się Pan Jezus. Takiej informacji nie ma w Ewangeliach ani w zapiskach historycznych z epoki, a chrześcijanie w pierwszych trzech wiekach zupełnie nie interesowali się tą kwestią. Uroczyście obchodzili Wielkanoc, której datę łatwo ustalić na podstawie daty żydowskiego święta Paschy. „Powtórzeniem” Wielkanocy była każda niedziela. Pierwsi chrześcijanie nie świętowali innych wydarzeń z życia Jezusa.
Kiedy zaczęli obchodzić uroczystość Narodzenia Pańskiego, ustalili jej datę bez związku z historycznym wydarzeniem. 25 grudnia – czyli ten moment w roku, kiedy dzień jest najkrótszy, a noc najdłuższa – miał znaczenie symboliczne. Prawdą jest również to, że pogańscy Rzymianie czcili Niezwyciężone Słońce (Sol Invictus) w dzień zimowego przesilenia. Na tym jednak kończy się lista argumentów potwierdzających teorię zastępstwa. Reszta to mity, które obala ks. Naumowicz.
Święto Słońca
Po pierwsze – 25 grudnia nie był najważniejszym świętem w rzymskim kulcie solarnym. Prawdziwe Święto Słońca hucznie obchodzono „w pełni lata”, czyli prawdopodobnie w dniu letniego przesilenia. Coś podobnego możemy zaobserwować nawet na własnym, słowiańskim podwórku. Nasi pogańscy przodkowie zapewne również czcili słońce, ale przez setki lat przetrwały tylko – w formie zabawy – obyczaje praktykowane 24 czerwca, takie jak puszczanie wianków na wodę i skakanie przez ognisko.
Po drugie – obchody Bożego Narodzenia rozpoczęły się od Betlejem (w 328 r.), a w Palestynie rzymski i egipski kult słońca był nieznany. Nie da się zastąpić ani schrystianizować czegoś, czego nie ma na danym terenie.
Po trzecie – teoria, jakoby Boże Narodzenie miało zastąpić święto słońca, pojawiła się dopiero w VI wieku.
Po czwarte – nieprawda, że porównywanie Jezusa Chrystusa do słońca ma korzenie pogańskie. Już autorzy Starego Testamentu, mówiąc o Mesjaszu, używają takich określeń jak „światłość”, „jasność”, „gwiazda”. Przyjście na świat Zbawiciela zmieniło historię ludzkości. Przyniosło radość i szczęście, pozwoliło nam zrozumieć sens życia i otworzyło drogę do nieba. Przy opisywaniu takich wydarzeń w naturalny sposób sięgamy po metafory związane ze słońcem.
Z tego właśnie powodu umiejscowiono obchody Bożego Narodzenia w dniu, kiedy w przyrodzie światło wygrywa z mrokiem. Dla ludzi żyjących zgodnie z rytmem dnia i pór roku symbolika ta była na wyciągnięcie ręki.
Po piąte – walkę z Bożym Narodzeniem rozpoczęli w XVI w. purytanie, a później prezbiterianie. Uważali oni, że należy obchodzić wyłącznie święta biblijne, i mylnie uznali, że pamiątkę narodzenia Pana Jezusa trzeba skreślić z tej listy. W Stanach Zjednoczonych aż do 1880 r. świętowanie Bożego Narodzenia było zakazane. W Szkocji – nawet do lat 20. XX w.
Bazylika Narodzenia Pańskiego w Betlejem
A z Bożym Narodzeniem było tak… W 328 r. zakończyła się budowa bazyliki Narodzenia Pańskiego w Betlejem. Inicjatorką budowy była św. Helena. Kościół zbudowano nad Grotą Narodzenia – znaną od początków chrześcijaństwa i odwiedzaną przez pielgrzymów. Zachował się opis uroczystości, która odbyła się tam 24 i 25 grudnia. Wierni razem z biskupem zebrali się wieczorem na Polu Pasterzy (Wigilia!), a potem przeszli do groty i bazyliki, gdzie czuwali przez całą noc (pasterka!). Rano wyruszyli w procesji do Jerozolimy.
Co by było, gdyby chrześcijanie w IV wieku mieli USG? Dzisiaj, dzięki nauce, wiemy z całą pewnością, że ludzkie życie zaczyna się w momencie poczęcia. Gdyby nasi przodkowie nie byli w tej sprawie skazani na domysły, to może drugim w hierarchii świętem chrześcijańskim byłoby zwiastowanie, a nie narodzenie? Data mogłaby być ta sama.
„Owszem, można świętować jako początek życia moment poczęcia, jak to robią Chińczycy. Jednak w naszej kulturze akcent kładziemy raczej na moment urodzenia” – rozwiewa te fantazje ks. Naumowicz. I przypomina, że 25 grudnia świętujemy tajemnicę wcielenia – czyli to, że Bóg stał się człowiekiem dla naszego zbawienia.
Aktualizacja 2021: Taka grafika pojawiła się niedawno na fb, jako odpowiedź na "kartki pseudo-świąteczne", lansowane w kilku polskich miastach, z wygumkowanymi nawiązaniami do symboliki religijnej. Tamte plakaty wpisują się we wrogą wobec wszystkiego co chrześcijańskie świecką laickość. Pod pretekstem "szacunku dla innych religii" nienawistnie okazują brak szacunku szczególnie dla katolików. Ale ja nie o tym. Bardziej właśnie o grafice poniżej. Otóż jak czytam, skąd się wzięły święta, nadal mam wrażenie, że solidna wiedza potrzebuje bardzo dużo czasu, aby wyprzeć, choć częściowo, propagandę.
Minęły dwa lata od książki prof. Naumowicza, a wszyscy nadal uparcie twierdzą, że Boże Narodzenie to tylko podebranie pogańskiego święta. Zachęcam, czytajmy! Odsyłam do wspomnianej książki i do linków na końcu notki.
|
Prośba! :) Zbieram i kolekcjonuję [->] stare modlitewniki (sprzed II Soboru Watykańskiego) [- Modlitewnik ->]. Lubię się z nich modlić. Warto do nich sięgać. [->] Masz taki i nie wiesz co z nim zrobić? Jeśli chcesz, aby modlitewnik trafił w dobre ręce, albo chcesz sprawić mi radość, to skontaktuj się ze mną i zwyczajnie przyślij mi go. :) Będę bardzo wdzięczy. A dodatkowo zawartość modlitewnika wzbogaci mój dział modlitw na stronie i może ktoś jeszcze skorzysta. |
Profil katolickich duchownych.
więcej w zakładce: "Kapłaństwo" oraz "Strony i blogi księży".
Odwiedza nas 51 gości oraz 0 użytkowników.
![]() |
Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania materiałów znajdujących się na tmoch.net (szczególnie autorskich grafik i fotografii) bez zgody właściciela witryny. Niniejsza witryna jest w ciągłym rozwoju; strony są dodawane, modyfikowane i... czasami niektóre usuwane. Czasem pozwalam sobie modyfikować, poprawiać bądź uaktualniać już istniejące notki. Taki już jestem :) Aby wesprzeć dzieło ewangelizacyjne "tmoch.net", zobacz zakładkę "wsparcie" [->]. |
||||||
![]() |
![]() |